poniedziałek, 17 czerwca 2013

diagnoza

Może być skraplacz ponieważ agregat jest podwoziowy , pewnie nie wychładza czynnika.W agregatach tego typu to norma , cały brud łapią z drogi plus zimą sól no i po skraplaczu.Brak przepływu powietrza no i się gotuje.Należy często myć skraplacz a na pewno nikt tego nie robił.Norma.Więc żadne niskie ciśnienie freonu ,żadna uszczelka ani że jest zima.Mogę się dowiedzieć ile może kosztować ale dopiero we wtorek dam znać.Nie jarzę przecież pisze że ma osobny silnik to musi być cały agregat zamontowany na pace,a po za tym wyłącza się dopiero po zbiciu temperatury i przejściu na wolne obroty ,trochę grzebałem przy agregatach transportowych i zasadę działania znam ale jak mówisz że jest inaczej to już nie mące. Kierowca jeździł po kraju i wszystko ładnie pięknie hulało. Zjechał na święta, auto postało od Soboty do Wtorku we Wtorek kierowca poleciał na trasę załadował samochód, próba uruchomienia agregatu, zonk, Wogóle nawet się wyświetlacz nie włączył. Święcie przekonany że to rozładowany akumulator kazałem mu pożyczyć prądu z jednego z akumulatorów od samochodu, ekran nadal czarny, popróbowaliśmy jeszcze popstrykać tym zewnętrznym wyłącznikiem umieszczonym na lewej stronie agregatu (taki czarny przełącznik umieszczony na zewnętrznej lewej stroni agregatu pod skrzynką z bezpiecznikami, stycznikami i jakimś układem elektronicznym). W końcu wyświetlacz się zaświecił.
Błędy 02 , 06 - po wykasowaniu błędów agregat wystartował. Kierowca pojeździł przez tydzień i powyższa sytuacja powtórzyła się kilka razy natomiast mój mądry kierowca nie zapisywał błędów więc nie wiem czy się powtórzyły czy nie.
I jeden raz miał taką sytuację że uruchomił agregat i po pewnym okresie pracy próbował go wyłączyć i nie dało się. Na wyświetlaczu wyświetlał się napis LOCK OUT , albo coś w tym stylu bo kierowca nie jest pewien. Udało mu się go wyłączyć dopiero tym zewnętrznym przyciskiem - tym czarnym na lewej ścianie agregatu o którym pisałem wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz