niedziela, 1 lipca 2012

separatory

Odpowiedź jest i prosta, i trudna jednocześnie. Tak naprawdę, to nie ma obowiązku stosowania konkretnych urządzeń oczyszczających wody opadowe z dróg. Ustawodawca określił, iż wody opadowe i roztopowe z dróg określonej kategorii (wody opadowe i roztopowe ujęte w szczlen, otware lub zamknięte systemy kanalizacyjne pochodzące 1) z zanieczyszczonej powierzchni ...... dróg zaliczanyhc do kategorii dróg krajowych, wojewódzkich i powiatowych lkasy G, a także z parkingów o powierchni powyżej 0,1ha ....) - przed ich wprowadzeniem do środowiska naturalnego powinny spełniać określone parametry jakościowe.
Te parametry do zawiesiny ogólne <100mg/l oraz węglowodory ropopochodne <15 mg/l.
Powyższe dotyczy spływu opadowego jako powstaje z deszczu o natężeniu 15l/sxha.
Zatem separator ma uzasadnienie tam, gdzie występuje duże prawdopodobieństwo, iż powyższy warunek zostanie przekroczony, lub tam, gdzie wprawdzie prawdopodobieństwo przekroczenia nie jest zbyt wysokie, ale za to ewentualne skutki środowiskowe skażenia - mogą być bardzo groźne dla lokalnego środowiska (czytaj obszary szczególnej troski np. z uwagi na ujęcia wód, czy chronione gatunki).

I tu wracamy do badań - ilu czytelników - tyle opinii. W tym np. opinie lokalnych urzędników wydających pozwolenia wodnoprawne na odprowadzanie wód opadowych do środowiska. To ich przede wszytskim nalezy przekonać - np. za pomocą fachowo przygotowanego operatu wodnoprawnego, że w danym miejscu separator nie ma sensu, bo ropopochodnych w wodach opadowych nie będzie (a w każdym razie nie powyżej dozwolonej ilości), prawdopodobieństwo wypadku jest niskie, a odbiornik nie wykazuje szczególnej wrażliwości (i nie jest chroniony przez prawo lokalne - np. decyzję o ustanowieniu strefy ochronnej, użytku ekologicznego, rezerwatu, itp. itd.). 
Właśnie chodzi głównie o urzędników - zwłaszcza jesli zajmujemy się drogami niższych kategorii. Już gminna ochrona środowiska potrafi nakazać budowę separatorów na drodze klasy L. To projektanci powinni przekonywać (żeby nie powiedzieć że edukować) właśnie przez dobrze przygotowany operat w-p oraz trzymając w ręku rozsaczanie wody rozporządzenie gdzie jak wół napisane jest że dla dróg klasy Z i niższych nie ma potrzeby stosować separatory. Jak można zakładać ze z samochodów leci smar olej i benzyna skoro samochody przechodzą badania techniczne które je dyskwalifikują z ruchu w chwili kiedy takie wycieki są stwierdzane (oczywiście to teoria i prawo w rzeczywistości jest inaczej :D)
więc skoro założenie ze pojazdy niczego nie wyrzucają z siebie to po co separatory
poza tym stwierdzenie ze może coś wyciekać podczas wypadku jest śmieszne bo w takim przypadku trzeba by uszczelniać rowy wzdłuż wszystkich dróg którymi poruszają się pojazdy ciężarowe ponieważ może dojść do wypadku z udziałem cysterny wiozącej substancje niebezpieczne
głupota i brak stosowania prawa jest nieograniczona jak kosmos

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz