sobota, 13 października 2018

jakość

i co są te rachunki powiernicze i bank kase zapłacił z kredytu klienta deweloperowi który budowy nie zakończył i od klienta wymaga spłaty ? Jak to się stało. Skoro przelał kredyt deweloperowi bezprawnie to nir powinien rządać spłaty bo wina banku . Jak nie buduje to go w stan upadłości a kasę takiemu deweloperowi co będzie miał za co skonczyć i całą inwestycję też.Większość develeoperki balansuje na granicy minimum wkładu własnego.dlatego takie mamy owoce,ponad 50% nie powinno mieć prawa bawić się w te klocki .Albo dysponujesz odpowiednimi srodkami i podejmujesz ryzyko.a nie działać jak mafia czyli minimalny wkład własny a max.zysk a to nie zawsze zdaje egzamin. Dla mnie nie do pojęcia jest taka sytuacja. jak widać na przykładzie J.W. Construction za budownictwo może wziąć się w naszym kraju każdy. Tak jest na każdym rodzaju inwestycji czy to kubaturówka, inwestycje liniowe. Wszędzie jakieś problemy organizacyjno-ekonomiczne. Nie wiem czym kierują się ludzie którzy płacą za same obietnice.Jest tyle ogłoszeń mieszkań do sprzedaży.Można wejść rozpatrzyć się i ewentualnie zapłacić.To nie komuna że trzeba łapać mieszkania bo wykupią.Jak pokazuje historia polak zawsze żył złudzeniami i wierzył że go nikt nie oszuka. a kto p[odpisuje umowę bez gwarancji dotrzymania terminu? Jakim naiwniakiem trzeba być aby wierzyć w zapewnienia developera, że ten w terminie przekaże mieszkanie. Strona umowy powinna oddać sprawę do sądu i zasądzić odsetki za nieterminowe wywiązanie się z umowy. Gdyby deweloperzy zaczęli płacić kary za niedotrzymanie terminu, to szybciutko zaczęliby poważnie traktować klientów. trzeba być totalnym desperatem, aby pracować na budowach JWC,nikt normalny nie podejmie sie dla nich prac, Stawki jakie oferuje ten deweloper są żenujące, metoda działania podzielić budowę na 1000 kawałków, znaleźć małych podwykonawców, wycisnąć ich jak cytrynkę, a klientom wcisnąć klientom "apartamenty" w cenie marmurowego pałacu. A później okazuje się że w cemencie najmniej jest cementu, a wszystko w najgorszym gatunku. Kto kupuje mieszkania od JWConstruction...? Jestem pewna, że to nie koniec problemów. Do kwietnia jeszcze zima nas czeka, a ta developerów zaskakuje tak samo, jak drogowców. Dodatkowo niemal że gwarantowane usterki techniczne po odbiorze- w końcu z tego słynie ta firma...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz